Około 30 ratowników, którzy specjalizują się w ratownictwie górskim, zostało wezwanych wczoraj do pomocy przez chłopców, którzy wspinali się na górę Ingólfsfjall.
Trzech piętnastolatków poszło z psem na spacer i bez przygotowania weszli na górę, z której nie byli w stanie zejść.
Na miejsce wysłano ekipę ratowników z okręgu Árnessýsla i śmigłowiec straży przybrzeżnej, jednak na miejscu okazało się, że pomoc straży przybrzeżnej nie jest potrzebna i helikopter odesłano z powrotem do Reykjaviku.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Landsbjörg, z powodu bardzo złych warunków, ratownicy musieli przygotować liny do tego aby bezpiecznie sprowadzić chłopców na dół.
Ólöf Snæhólm Baldursdóttir, rzecznik prasowy Slysavarnafélagið Landsbjörg, powiedziała w rozmowie z mbl.is, że chłopcy byli zupełnie nie przygotowani do wspinaczki i są bardzo przemarznięci ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.