Epidemiolog Þórólfur Guðnason twierdzi, że ze względu na wzrost liczby zakażonych koronawirusem, nie należy zmieniać obowiązującego obecnie zakazu zgromadzeń z pięciuset do dwóch tysięcy osób. Ponadto nie zaleca się przedłużania godzin otwarcia lokali rozrywkowych.
Informacja ta została podana do wiadomości podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
W zeszłym tygodniu Þórólfur Guðnason powiedział, że zamierza zaproponować Minister Zdrowia zmiany w obostrzeniach i zwiększenie maksymalnej liczby osób, które mogą się gromadzić w jednym miejscu z pięciuset do dwóch tysięcy. Zgodnie z pierwotnym planem zmiana ta miała wejść w życie w poniedziałek, 13 lipca.
Podczas spotkania powiedział również, że będą brane pod uwagę zmiany godzin otwarcia restauracji oraz barów, w ostatnich tygodniach były one zamykane o godzinie 23.00. Jednak na chwilę obecną nie podano żadnych dat dotyczących wprowadzenia ewentualnych zmian.
Ludzie poczuli luz i wolność
To było do przewidzenia, że zmniejszenie liczby zakażeń doprowadzi do rozluźnienia stosunków między ludźmi, komentował Þórólfur Guðnason, mówiąc o tym, że takie zachowanie może stworzyć idealne warunki do powrotu wirusa.
Epidemiolog wezwał społeczeństwo do pamiętania o higienie i uszanowania obowiązujących nakazów. Prawdziwym wstrząsem dla społeczeństwa byłoby ponowne wprowadzenie ograniczeń. Dlatego wszyscy w dalszym ciągu powinni pamiętać o zachowaniu ostrożności.
Koniecznym może się okazać wprowadzenie nowych nakazów, dodał Þórólfur. Jeżeli dojdzie do zwiększenia liczby zakażeń i większej liczby infekcji grupowych, wówczas władze będą zmuszone podjąć bardziej zdecydowane działania.
Z tego też powodu władze wzywają mieszkańców do zachowania ostrożności i pamiętania o higienie.
mmn/visir.is