W wypadku zginęli motocykliści

Dodane przez: INP Czas czytania: 2 min.
Z powodu wypadku zamknięto drogę/ fot. visir/Einar

W wyniku wypadku, do którego doszło wczoraj na drodze Vesturlandsvegur w Kjalarnes, na północ od Grundarhverfi, śmierć poniosły dwie osoby. Ofiarami są kierowca oraz pasażer motocykla, który zderzył się z kamperem. Zgodnie z raportem policji, pojazdy jechały w przeciwnych kierunkach.

Gdy doszło do wypadku, drugi motocyklista stracił kontrolę nad kierownicą swojego pojazdu i spadł. Z powodu odniesionych obrażeń został przetransportowany do szpitala Landspitalin.

- REKLAMA -
Ad image

Przyczyny wypadku są obecnie badane przez policję z okręgu stołecznego.

Na odcinku drogi, na którym doszło do wypadku, położona była nowa nawierzchnia. Jak informują kierowcy, w czasie deszczu nawierzchnia zrobiła się niebezpiecznie śliska, co doprowadziło do wypadku.

Bergþóra Þorkelsdóttir, CEO Zarządu Dróg, twierdzi, że pierwsza ocena nowego odcinka drogi, na której doszło wczoraj do śmiertelnego wypadku, wykazała, że warstwa nawierzchniowa asfaltu nie spełniała stawianych wymagań. Prace nad położeniem nowego asfaltu prowadzone były przez dwóch podwykonawców.

„Mamy specjalny miernik, którym sprawdza się śliskość drogi. Nasza pierwsza ocena nawierzchni pokazała, że nawierzchnia nie była zgodna z warunkami, jakie zawarto w przetargu. Sprawdzamy obecnie warunki i zaplanowano już spotkanie z wykonawcą. Wtedy też będziemy wiedzieć więcej” – dodała Bergþóra.

Zapytana o to, co może oznaczać, że nawierzchnia nie spełnia warunków przetargu, powiedziała, że mogą na to mieć wpływ różne czynniki.

„Ważne jest to, jak przetwarzany jest użyty materiał oraz jaki materiał został wykorzystany itp. Musimy teraz sprawdzić wszystko bardzo dokładnie” – powiedziała Bergþóra, dodając, że przy drodze pojawią się specjalne ostrzeżenia informujące o śliskiej nawierzchni.

Sprawdzana będzie m.in. jakość zastosowanych substancji, skład położonej mieszaniny i warunki, w jakich kładziono nawierzchnię.

Śmiertelny wypadek motocyklistów doprowadził do pokojowego protestu przed Zarządem Dróg.

mmn/visir.is

Udostępnij ten artykuł