Bjarni Benediktsson, przewodniczący konserwatywnej Partii Niepodległości, największej partii opozycyjnej w Islandii, został ponownie wybrany na to stanowisko podczas walnego zgromadzenia partii. Nowy, stary przewodniczący zdobył 55 proc. głosów.
„Jestem ogromnie wdzięczny za wsparcie i z dumą będę kontynuował przewodnictwo w największej, najsilniejszej i najbardziej znaczącej partii politycznej w Islandii”, powiedział Bjarni po ogłoszeniu wyników, w rozmowie z Morgunblaðið.
Przeciwnik Benediktssona, była burmistrz Reykjaviku, Hanna Birna Kristjánsdóttir, otrzymała 45 procent głosów. Według ruv.is w wyborach oddało głos 1323 członków partii, przy czym w sumie 10 było nieważnych lub pustych.
Sondaże przedwyborcze mówiły o przewadze poparcia Hanny Birna nad dotychczasowym przewodniczącym. Ostatecznie wynik był odmienny.
Ólöf Nordal, z 941 głosami (80 proc.), została wybrana na zastępczynię przewodniczącego. Jej kontrkandydatem był Halldór Gunnarsson, który zdobył 9 proc. z wszystkich oddanych głosów.
Hanna Birna, która nie ubiegała się o to stanowisko, lecz została kandydatką zgodnie z zasadą, że przedstawiciele obecnej władzy automatycznie stają się kandydatami, zdobyła 7 proc. głosów.
Ólöf przekazał ruv.is, że jest bardzo szczęśliwa z osiągniętych rezultatów.
Na walne zgromadzenie Partii Niepodległości, które odbyło się w dniach 17-20 listopada b.r. przybyło z całego kraju około 1600 członków.
Jednym z podejmowanych tematów był akces Islandii do UE. Istnieją bowiem pewne różnice w opiniach kierownictwa i członków partii. Ci pierwsi są zdania, że wniosek Islandii o członkostwo powinien zostać odwołany, natomiast drudzy uważają, że rozmowy akcesyjne należy kontynuować.
Ostatecznie osiągnięto kompromis blokując do czasu referendum dalsze rozmowy w sprawie członkostwa Islandii w Unii.
Jednak według Gunnara Helgi Kristinssona, profesora nauk politycznych, uchwały walnego zgromadzenia nie są w stanie złagodzić różnic w opiniach członków partii. „Ci członkowie partii, którzy opowiadają się za UE z pewnością nie są usatysfakcjonowani obecną sytuacją”, powiedział Kristinsson w wywiadzie dla gazety Fréttablaðið.
Reelektowany Benediktsson twierdzi, że wniosek dotyczący akcesji został przyjęty jako kompromis przez osoby o bardzo różnych zdaniach w tym temacie i jest wyrazem wewnątrzpartyjnego zjednoczenia się.
Nowy stary przewodniczący
Udostępnij ten artykuł