Z początkiem kwietnia, weszła w życie decyzja o redukcji kosztów podjęta przez szpital uniwersytecki Landspítali jesienią ubiegłego roku. Oznacza to, że wiele pielęgniarek otrzymało w pakiecie płacowym dziesiątki tysięcy koron mniej. Bjarni Benediktsson, minister finansów Islandii, określił terminy cięć płacowych jako „niefortunne”.
„Jak można obniżać płace w służbie zdrowia podczas pandemii COVID-19? Jak można spojrzeć ludziom w oczy, gdy jest się odpowiedzialnym za tę decyzję” – pyta Jón Magnús Kristjánsson, lekarz oddziału ratunkowego.
W szpitalu Landspítali podjęto zeszłej jesieni decyzję o zaprzestaniu wypłacania pielęgniarkom premii zmianowych, a decyzja ta miała wejść w życie trzy lub sześć miesięcy później, w zależności od stażu pracy danej osoby. Oznacza to, że niektóre z najstarszych i najbardziej doświadczonych pielęgniarek w szpitalu otrzymały w tym miesiącu po raz pierwszy wypłatę obniżoną o dziesiątki tysięcy koron.
Pielęgniarki od roku nie mają umowy zbiorowej, a negocjacje między ich związkiem zawodowym a pracodawcami przebiegają powoli. Obecnie nie są planowane żadne spotkania negocjacyjne.
Monika Szewczuk