Komisja odwoławcza ds. imigracji odrzuciła apelację rodziny Safari z Afganistanu. Dzieci ze szkoły Hagaskóli zebrały ponad 6000 podpisów na poparcie odwołania. Komisja oświadczyła, że rodzina nie otrzyma międzynarodowej ochrony w Islandii, ale prawnik rodziny twierdzi, że sprawa jeszcze się nie skończyła.
Shanhaz Safari i jej dwoje dzieci, Zainab i Amir, zostaną deportowani do Grecji, jeśli komisja podejmie taką decyzję. „Ta sprawa jeszcze się nie skończyła” – powiedział prawnik rodziny, Magnús Davíð Norðdahl. „To sądy będą miały ostatnie słowo. Zamierzamy żądać od państwa islandzkiego, aby decyzja władz w tej sprawie została cofnięta”.
W zeszłym miesiącu szkolni przyjaciele 14-letniej Zainab przekazali swoją petycję do komisji odwoławczej, a także do ministerstwa sprawiedliwości. W orzeczeniu komisji stwierdza się, że nie ma dowodów sugerujących, że rodzina zbudowała silniejsze więzi społeczne w Islandii niż w Grecji. Magnús Davíð odpowiada, że trudno w to uwierzyć, ponieważ dzieci bardzo dobrze przystosowały się do życia w Islandii.
W orzeczeniu komisji możemy przeczytać, że oparcie decyzji na petycji nie byłoby zgodne z prawem, a powrót rodziny do Grecji nie stanowiłby nieludzkiego czy pozbawionego szacunku traktowania w imieniu władz islandzkich. „Jeśli chodzi o osoby ubiegające się o azyl, istnieje wiele raportów międzynarodowych agencji na temat sytuacji w Grecji” – mówi Magnús Davíð. „A sytuacja nie jest dobra” – dodaje.
Grupa GMT/Monika Szewczuk