Osoby te pracowały na różnych stanowiskach (również obsługa klienta) w firmie telekomunikacyjnej Síminn. Dziewięć osób zostało nagle zwolnionych z pracy bez uprzedzenia. Odmówiono im dostępu do ich komputerów i danych tam zawartych. Pracodawca utrzymuje że działali na szkodę firmy, zostali nazwani też „złodziejami” gdyż „okradali firmę”. Síminn twierdzi że pracownicy nadużyli swojej pozycji w firmie i zmieniali usługi u klientów bez ich wiedzy. Po takiej zmianie dostawali premię „za dobrą pracę”. Zwolnieni są w szoku, utrzymują że to pomówienia. Zwolnienia te podlegają pod dyscyplinarne i osobom tym nie należą się prawa w przypadku utraty pracy. Sprawa trafiła do związków zawodowych.