Dofinansowanie operacyjne na rzecz islandzkiej opery zostanie wstrzymane, zgodnie z informacją podaną do wiadomości przez instytucję. Cięcia są tak duże, że opera nie ma innego wyjścia, jak tylko zaprzestać działalności.
„Opera islandzka została poinformowana o tym, że dofinansowanie operacyjne na rzecz instytucji zostanie wstrzymane, zanim zostanie ukształtowana przyszłość działalności opery w kraju, co nieuchronnie powoduje dużą niepewność” – czytamy w komunikacie przedstawicieli instytucji skierowanego do szefowej rządu Katrín Jakobsdóttir, minister kultury Lilji Dögg Alfreðsdóttir oraz ministra finansów Bjarniego Benediktssona. Pod apelem podpisał się prezes zarządu opery islandzkiej, Pétur J. Eiríksson.
„Cięcia są tak drastyczne, że jedyne, co nam pozostaje to zaprzestanie działalności. Opera otrzyma najprawdopodobniej grant projektowy na wystawienie opery Agnes Daníela Bjarnasona jesienią 2024 roku, ponieważ rząd wówczas zatwierdził jej produkcję.”
Apel dla rządu
W apelu czytamy, że islandzka opera prowadzi różnorodne przedsięwzięcia kulturalne od ponad czterech dekad. Jej działalność od samego początku charakteryzowała duża ambicja artystyczna. Nie ulega wątpliwości, że instytucja ta miała „absolutne przywództwo w dziedzinie przedstawień operowych w Islandii”. Organizacja od zawsze wykorzystywała środki finansowe w jak najbardziej optymalny sposób.
Na koniec szef zarządu wzywa rząd do ochrony działalności kulturalnej reprezentowanej przez operę. W ten sposób można zapobiec „katastrofie kulturalnej, która skutkowałaby zamknięciem instytucji”.
AKTUALIZACJA:
Ministerstwo kultury i handlu twierdzi, że wsparcie finansowe opery islandzkiej nie zostanie wstrzymane, dopóki nie zostanie ukształtowana przyszłość działalności operowej w kraju. Ministerstwo przeprowadziło szczegółową rozmowę z przedstawicielami opery na temat jej finansowania w tym i przyszłym roku. Dofinansowanie na okres tego czasu zostało zapewnione.