Urządzenie GPS znajdujące się nad wschodnim kotłem wskazuje, że zaczął się on zapadać ostatniej nocy, co oznacza, że z kotła zaczyna wypływać woda. Geofizyk Magnús Tumi Guðmundsson spodziewa się, że wypływ po raz pierwszy zostanie zaobserwowany poza lodowcem jutro nad ranem.
„Doświadczenie pokazuje, że potrzeba około 20 godzin, aby wypływ opuścił kocioł i dotarł do krawędzi lodowca. Potem mija jeszcze kilka godzin, aby dotarł do Sveinstindur. Po następnych kilku godzinach może dotrzeć do osiedli” – powiedział Magnús Tumi Guðmundsson, profesor geofizyki, w rozmowie z dziennikarką Anną Lilją Þórisdóttir, tuż przed południem.
Obrona cywilna i policja na południu kraju ogłosiły poziom zagrożenia z powodu wypływu wody ze wschodniego kotła do rzeki Skaftá. Björn Oddsson z Obrony Cywilnej mówi, że poziom zagrożenia został ogłoszony, aby zwrócić nieco większą uwagę na monitoring w tym rejonie. Może także dojść do zanieczyszczenia powietrza gazem, a rzeka może przelać się przez najniżej położone drogi górskie. Mówi on, że sytuacja nie jest katastrofalna, ale lepiej, aby ludzie na tym obszarze byli przygotowani na ewentualną ewakuację w ciągu najbliższych kilku dni. Konieczne może też być ewakuowanie zwierząt gospodarskich, aby nie zostały uwięzione.
Uważa się, że obecna powódź lodowcowa będzie podobna pod względem wielkości do tej z roku 2018. Wypływ z zachodniego kotła podniósł już poziom wód gruntowych, więc bieżąca woda ze wschodniego kotła może rozprzestrzenić się na większy obszar niż w 2018 roku. Ponadto w ciągu ostatnich 24 godzin na tym obszarze wystąpiły również znaczne opady.
Maksymalny przepływ w 2018 wyniósł około 2000 m3/s, co stanowi czterokrotność maksymalnego przepływu z kotła zachodniego, który jest obecnie obserwowany.
Kiedy woda wypływa z kotłów Skaftár, najpierw przepływa około 40 kilometrów pod lodowcem, a następnie około 28 kilometrów korytem rzeki Skaftá, zanim osiągnie pierwszy wodowskaz w Sveinstindur. Potem woda potrzebuje jeszcze prawie dziesięciu godzin, aby dotrzeć do wodowskazu w Eldvatn przy Ása w pobliżu drogi nr 1.
Björn Oddsson, geofizyk z Almannavörn, zgadza się z tym i mówi, że wypływ najprawdopodobniej będzie można zaobserwować na krawędzi Skaftárjökull jutro rano. Ilość wody we wschodnim kotle jest podobna jak w 2018 roku, więc wylew może być teraz podobnej wielkości. Wtedy został zniszczony most na Eldvatn, ale jest nadzieja, że nowy most wytrzyma napór wody.
Możliwe jest, że rzeka Skaftá przeleje się przez drogi, a wokół kotła powstaną nowe pęknięcia i dlatego turyści przebywający w obszarze Vatnajökull powinni trzymać się z dala od lodowców Skaftárjökull, Tungnárjökull i Síðujökull, gdzie płynąca woda może przedostać się na powierzchnię lodowca. Wraz z wypływającą z lodowca wodą przemieszcza się siarkowodór. Jego stężenie jest tak wysokie, że może uszkodzić błony śluzowe oczu i dróg oddechowych. Dlatego turystom stanowczo zaleca się opuszczenie okolic koryta rzeki Skaftá powyżej Skaftárdalur.