W Islandii wszyscy wyczekują na ewentualny wybuch wulkanu Bárðarbunga i wśród tych osób mieszają się uczucia niepokoju i podniecenia. Trzęsienia ziemi nieustannie występują pod lodowcem ale jak na razie nie zauważono żadnych śladów, które wskazywałyby na to, że magma przedostała się na powierzchnię. Naukowcy są bardzo ostrożni w wydawaniu opinii, ponieważ nikt nie chce być tym, który błędnie przewidział wybuch, ale i tak większość z nich skłania się ku temu, że wulkan się obudzi i wybuchnie.
Erupcja może nastąpić pod lodowcem, którego pokrywa ma grubość od 150 do 600 metrów. To oznacza, że podczas wybuchu lodowiec zacznie się bardzo szybko topić co z kolei doprowadzi do poważnej w skutkach powodzi, która wystąpi na rzece lodowcowej Jökulsá á Fjöllum.
Gdy rozpocznie się ewentualna powódź, poziom wody w rzece może zwiększyć się 10 – 40 krotnie. Woda będzie potrzebowała około jednej godziny na to aby dotrzeć do granicy lodowca. W cztery i pół godziny fala powodziowa dotrze do Herðubreiðarlindir, a po siedmiu godzianch do mostu przy Grímsstaðir. Zgodnie z obliczeniami po dziewięciu godzinach od erupcji można spodziewać się, że powódź dotrze do jednej z atrakcji turystycznych Ásbyrgi.
W związku z tym, że nikt nie wie jak duża może być powódź, nikt też nie może przewidzieć tego jak duże szkody ona wyrządzi. Jednak można się liczyć z tym, że trzy mosty, które znajdują się na rzece Jökulsá zostaną zniszczone podczas ewentualnej powodzi. W razie ekstremalnie dużej powodzi, przepływ wody w rzece może zwiększyć się aż 100-krotnie, tak wielka powódź wyrządzi poważne szkody w naturze. Wiele naturalnych i pięknych atrakcji turystycznych, które znajdują się na północy w okolicy rzeki Jökulsá, zostało utworzonych właśnie pod wpływem tego rodzaju powodzi.
Wśród wielu obszarów, które mogą zostać dotknięte powodzią znajdują się Herðubreiðarlindir, Hljóðaklettar, Dettifoss i Ásbyrgi. Mapa znajduje się tutaj.
Rzeka Jökulsá już od bardzo dawna nie była „świadkiem” dużej powodzi. Ostatnie zarejestrowane duże powodzie, które spowodowały poważne szkody były w XV, XVII i XVIII wieku. Wówczas zostały zalane obszary w Kelduhverfi i Öxarfjörður, a historie mówią, że ludzie przetrwali je tylko dlatego, że wspinali się na dachy swoich domów.
Wybuch wulkanu może także spowodować wyrzucenie do atmosfery popiołów, które mogą mieć wpływ na ruch lotniczy, ale większość przewiduje, że efekt tej erupcji byłby mniejszy od wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku.