N1, jedyna stacja benzynowa, która znajdowała się w położonym na północy kraju miasteczku Þórshöfn, spłonęła ostatniej nocy.
Þórshöfn to mała wioska rybacka w północnej Islandii, położona na północnym wybrzeżu półwyspu Langanes w fiordzie Þistilfjörður. Mieszka tam około 380 osób z czego dużą grupę stanowią Polacy.
“To co się stało jest po prostu straszne, po prostu straszne”, powiedziała Kapítóla Jónsdóttir w rozmowie z mbl.is, jedna z właścicieli lokalu. Była ona jednym z świadków tego jak jej sklep Grillskálinn, płonie.
Od rana nad miasteczkiem Þórshöfn unosiła się gęsta chmura czarnego dymu. Na całe szczęście nikt nie został ranny w pożarze. Policja bada jego przyczyny.
W sklepie, w którym także serwowano burgery, pracowało sześć osób i to co się stało jest oczywiście olbrzymią stratą dla tak małej społeczności.
m.m.n / mbl.is