Jak informuje RÚV, straż pożarna z regionu stołecznego została wezwana do pożaru przy ulicy Vatnagarðar 18 w Reykjavíku. Według Jóhanna Viggó Jónssona, oficera dyżurnego straży pożarnej, strażacy byli w stanie wejść do płonącego budynku i skutecznie ewakuować pięć osób.
Ogień wybuchł w pokoju w Betra líf, domu przejściowym mieszczącym się w tym budynku. Chociaż w tym domu jest zarejestrowanych 31 osób, ich obecność w budynku jest sporadyczna. W momencie wybuchu pożaru było tam piętnaście osób. W styczniu Heimildin poinformował, że Betra líf zapewnia schronienie osobom ubiegającym się o azyl oraz osobom zmagającym się z uzależnieniem od narkotyków.
Świadkowie powiedzieli w rozmowie z RÚV, że niektórzy z mieszkańców wymagali udzielenia pierwszej pomocy. Arnar Gunnar Hjálmtýsson, dyrektor Betra Líf, potwierdził, że pożar powstał w pokoju wynajmowanym przez jedną osobę. W tej chwili nie jest jasne, czy osoba ta była w chwili wybuchu pożaru obecna w pokoju.
W rozmowie z Vísir, Hildur Elín Vignir, dyrektor generalny centrum edukacyjnego Iðan – znajdującego się po drugiej stronie ulicy Vatnagarðar 18 – stwierdziła, że była na spotkaniu, kiedy pękły szyby w oknach. Hildur i jej koledzy powiedzieli, że ogień rozprzestrzeniał się w zastraszającym tempie.
Jak donosi Vísir, Hildur i jej koledzy już wcześniej wyrażali swoje obawy dotyczące braku bezpieczeństwa przeciwpożarowego budynku, a informacja o możliwym braku ochrony przeciwpożarowej została ostatnio zgłoszona do straży pożarnej 12 stycznia.
Hildur i jej koledzy byli kiedyś świadkami podpalenia manekina i wyrzucenia go przez okno budynku, co stanowiło również oczywiste zagrożenie dla bezpieczeństwa klientów i pracowników Iðan.