Pod budynkiem parlamentu, na placu Austurvelli, w Reykjaviku, dzisiejszego dnia zebrała się grupa kilkudziesięciu studentów, którzy manifestowali swoje niezadowolenie z planowanych cięć w edukacji. Protest rozpoczął się o 11:30 i trwał do godziny 14:00. Stowarzyszenie studentów z Uniwersytetu w Islandii, było motorem napędzającym ten protest. Informacje na jego temat były podane również na facebooku, gdzie proszono aby każdy kto chce wziąć w tym udział przyniósł farby lub sztuczną krew. Studenci polewając się nią, demonstrowali w bardzo dosłowny sposób przeciwko „cięciom w edukacji”. Z protestującymi studentami rozmawiała minister edukacji Katrín Jakobsdóttir. Wysłuchała tego, co uczniowie mieli jej do powiedzenia. Przedstawiciele Rady Studenckiej z Háskóla Íslands, podczas protestu zachęcali przechodniów do wspierania ich działań. Pod parlamentem wystawili też symboliczną puszkę, do której zbierano datki na Uniwersytet. Studenci wystosowali pismo do parlamentarzystów, w którym wyraźnie sprzeciwiają się planowanym zmianom.
{AdmirorGallery}2010/11/islandia/wydarzenia/protest17112010{/AdmirorGallery} |