Wczoraj około dziewiątej wieczorem został zatrzymany przez policję w Hafnarfjörður obywatel Chin, który kierował autobusem z pasażerami. Okazało się, że kierowca jechał bez ważnego prawa jazdy, nie miał pozwolenia na pracę w Islandii, nie używał tarczy do tachografu ani karty, a finalnie pojazd jeździł na oponach z kolcami.
Skúli Jónsson, zastępca komendanta policji w regionie stołecznym, mówi, że prawdopodobnym rozwiązaniem w takich przypadkach jest grzywna, ale nie może powiedzieć, jak sprawa potoczy się dalej.
Brak pozwolenia na przewóz osób, brak zezwolenia na pracę
„Wiózł pasażerów, a do tego potrzebne jest pozwolenie na przewóz osób, którego nie posiadał, w związku z tym doszło do złamania przepisów prawa”, mówi Skúli w wywiadzie dla mbl.is.
„Jest to obywatel Chin z pozwoleniem na pobyt w Szwecji, które nie daje mu żadnego zezwolenia na pracę w Islandii, chyba że otrzymał odpowiednią licencję, której jednak nie posiada, więc jest to naruszenie prawa o prawach pracowniczych cudzoziemców” – dodaje.
„Wszystkie te okoliczności trafiły właśnie do prokuratury, która zadecyduje o kolejnym kroku. Naruszenie wspomnianych przepisów grozi karą grzywny, ale nie potrafię powiedzieć jaki ostatecznie będzie finał tej sprawy.”