„Nie możemy bać się zagranicznych inwestorów i patrzeć na nich podejrzliwie”, powiedziała Premier Jóhanna Sigurðardóttir, w wywiadzie z ruv.is. Pani Premier podkreśliła, że dzięki inwestycjom zagranicznych firm, bądź nawet osób prywatnych, Islandia będzie miała szansę na pobudzenie wzrostu gospodarczego. Dodała również, że nikt nie powinien obawiać się wejścia zagranicznych inwestorów na rynek Islandzki.
Premier, zwróciła się do ludzi aby mieli większe zaufanie do systemu, zapewniając, że tylko uczciwie działający inwestorzy będą mogli wejść na rynek krajowy. Wypowiedź Pani Premier, dotyczyła pojawiających się w ostatnich dniach uwag, skierowanych w stronę chińskiego inwestora Huanga Nubo. Wśród ludzi zaczęły pojawiać się obawy co do tego, czy chińscy inwestorzy mają dobre intencje.
Jak do tej pory dwie chińskie firmy zainteresowały się prowadzeniem działalności gospodarczej w Islandii, jedna z nich chciała zająć się eksportem wody, a druga to firma należąca właśnie do Huanga Nubo. Człowiek ten ma plan na zagospodarowanie potężnego terenu na północy Islandii, Grímsstaðir á Fjöllum i jak informuje ruv.is, jest w stanie zapłacić za ziemię 1 miliard koron. Teren ten był wystawiony na sprzedaż już od jakiegoś czasu, a teraz pojawił się inwestor, który ma pieniądze i chce zbudować tam luksusowy hotel.
Problem jaki obecnie istnieje dotyczy przepisów prawnych, które mówią o tym, że islandzkie prawo zabrania sprzedawania ziemi dla osób prywatnych bądź firm, które są spoza Europy. Jednak od wszystkich reguł istnieją wyjątki, tak więc jeżeli złożony zostanie formalny wniosek dotyczący kupna ziemi przez inwestorów, może on zostać przyjęty a ziemia sprzedana.
W rozmowie z ruv, Pani Premier próbowała uspokoić pojawiające się obawy, mówiąc, że prawo islandzkie będzie chronić ludzi i kraj przed nierzetelnymi i nieuczciwymi inwestorami. Ona sama uważa, że nieufność jaka skierowana jest w stronę businessmana Huanga Nubo, jest nieuzasadniona.
„Musimy przyspieszyć wzrost gospodarki. Potrzebujemy zagranicznych inwestorów” dodała Premier Jóhanna Sigurðardóttir.
„Potrzebujemy zagranicznych inwestorów”
Udostępnij ten artykuł