Noc Kultury, czyli Menningarnótt, już dawno za nami, a na światło dzienne wypływa coraz więcej ciekawych informacji. Jedną z nich jest nocny rejs, jaki zarząd Harpy, sławnej filharmonii, zafundował architektom, pracownikom i zagranicznym dziennikarzom. Steinunn Birna Ragnarsdóttir, dyrektor muzyczny filharmonii, powiedziała w rozmowie z dziennikarzem DV, że koszt tego rejsu wyniósł prawie 1 mln koron. Wynajem łodzi-400 tyś, posiłki-490 tyś, pozostałe koszty-100 tyś, łącznie 990.000 koron. Ta informacja wywołała wśród Islandczyków wielkie oburzenie. Z podobną reakcją społeczeństwa spotkało się, w tę pamiętną noc, uroczyste rozświetlenie budynku filharmonii, poprzez kolorowe światełka. Budynek rozbłysnął feerią barw. Niektórzy opisali ten widok, jako uszkodzone światełka choinkowe. Marnym pocieszeniem jest fakt, że elita z łodzi miała tak samo niezadowalający widok, jak ludzie znajdujący się na lądzie. Filharmonia w Reykjaviku, jak każda inna na świecie, powinna słynąć przede wszystkim z działalności kulturalnej, koncertów i festiwali muzycznych.