Liczba cudzoziemców ubiegających się o przyznanie azylu w Islandii nigdy nie była wyższa. Od początku tego roku o ochronę międzynarodową zwróciło się 1508 osób. Z grupy tej Islandia przyjęła 979 uchodźców z Ukrainy. Jednak w tym momencie największym wyzwaniem jest zadbanie o lokale mieszkalne.
Gylfi Þór Þorsteinsson, kierownik operacyjny ds. przyjmowania uchodźców z Ukrainy, mówi, że napływ uchodźców do kraju znów się zwiększa po tym, jak w okresie Wielkanocy nastąpiło spowolnienie.
„Tylko w tym roku otrzymaliśmy 1508 zgłoszeń od osób ubiegających się o ochronę międzynarodową, z czego 979 pochodzi z Ukrainy” – mówi Gylfi, dodając, że w grupie jest 257 dzieci.
Dodał on, że na chwilę obecną sytuacja jest dobra, ale już niebawem może zabraknąć mieszkań dla uchodźców.
„Myślę, że Urząd Mieszkalnictwa i Budownictwa zwrócił uwagę na to, że w tym roku brakuje około trzech tysięcy mieszkań. Obecnie do kraju przybywa wielu ludzi i jeśli te liczby się utrzymają można się spodziewać, że liczba uchodźców w tym roku osiągnie od 3000 do 4000. Oznacza to, że dodatkowo może być potrzebnych od 1500 do 2000 mieszkań” – dodał Gylfi.
Gylfi mówi, że do tej pory mieszkańcy sami zgłaszali chęć zakwaterowania uchodźców, ale to może się zmienić.
„Współpracujemy z różnymi instytucjami, takimi jak Dyrekcja Pracy i innymi, aby móc połączyć oferty pracy i mieszkań” – komentował.