Liderka Sojuszu, Kristrún Frostadóttir, kontynuuje rozmowy koalicyjne z Odrodzeniem i Partią Ludową, ponieważ otrzymała wczoraj mandat do utworzenia rządu od prezydent Halli Tómasdóttir.
Wczoraj prezydent Halla Tómasdóttir powierzyła Kristrún Frostadóttir, liderce Sojuszu, misję utworzenia nowego rządu. Następnie Kristrún spotkała się z Þorgerður Katrín Gunnarsdóttir, liderką Odrodzenia oraz Ingą Sæland, liderką Partii Ludowej.
Rozmawiając z Mbl.is po spotkaniu, Kristrún ujawniła, że trzy liderki rozpoczną formalne negocjacje koalicyjne.
Zapytana o prawdopodobieństwo utworzenia nowego rządu, Kristrún stwierdziła, że partie przystępują do rozmów z zamiarem ich pomyślnego zakończenia. „Jestem optymistką, bo wszystkie strony są zorientowane na rozwiązywanie problemów. Istnieją mocne podstawy do nawiązania współpracy, a po tych wyborach czujemy wielką odpowiedzialność za osiągnięcie porozumienia”.
Kristrún określiła najważniejsze tematy negocjacji, takie jak polityka gospodarcza, opieka zdrowotna, tworzenie miejsc pracy, infrastruktura, kwestie pracownicze, mieszkalnictwo i edukacja. Zauważyła, że nie wszystkie obszary wymagają drastycznych zmian. „Skupiamy się na kluczowych kwestiach i określamy priorytety, aby mieć pewność, że staniemy się rządem nastawionym na działanie” – zaznaczyła.
Jak informuje portal Mbl.is, Kristrún wspomniała, że „kwestia Europy” nie została jeszcze poruszona. Zarówno Sojusz, jak i Odrodzenie popierają przystąpienie Islandii do Unii Europejskiej.
„Jeszcze o tym nie rozmawiałyśmy” – powiedziała Kristrún. „Zaczynamy od wspólnych priorytetów. Ta kwestia z pewnością się pojawi, w stosownym czasie. Musimy do niej podejść z nastawieniem na rozwiązanie”.
Sigmundur Davíð Gunnlaugsson, przewodniczący Partii Centrum, w wywiadzie udzielonym wczoraj portalowi Mbl.is nie krył swoich obaw co do możliwej koalicji Sojuszu i Odrodzenia.
„To jest to, czego obawiano się i przed czym ostrzegano przed wyborami – że zostanie podjęta próba utworzenia prounijnego rządu Sojuszu i Odrodzenia, wspieranego przez trzecie ugrupowanie. Wydaje mi się, że Partia Ludowa jest zaskakująco skłonna porzucić wiele swoich priorytetów, aby znaleźć się w rządzie. Nie ma jednak pewności, czy dojdzie to do skutku, więc poczekam i będę obserwował rozwój wydarzeń” – powiedział Sigmundur, zapytany o swoją reakcję na dzisiejsze wiadomości.
Jak donosił wczoraj Vísir, premier Bjarni Benediktsson, lider Partii Niepodległości, zdawał się wykluczać możliwość zawiązania koalicji rządowej między jego partią a Sojuszem: „Opcje są teraz następujące – albo utworzymy centroprawicowy rząd, do czego wyraźnie wzywają wyniki wyborów, albo będziemy stanowić silną opozycję dla nowego rządu z ław mniejszości parlamentarnej”.
Udzielając dziś rano wywiadu dla Mbl.is, Inga Sæland, liderka Partii Ludowej, potwierdziła, że miejsce spotkania nie zostanie ujawnione. „To tajemnica. Postanowiłyśmy na razie zachować to dla siebie” – powiedziała.
Inga wyraziła optymizm co do rozmów i podzieliła się nadzieją na pozytywne wyniki do końca dnia. „Rodzi się tu coś pięknego” – stwierdziła, choć przyznała, że nie wie, jak długo potrwają negocjacje. „Miejmy nadzieję, że po dzisiejszym dniu będziemy miały coś ekscytującego do przekazania. Zobaczymy” – dodała.