Premier Bjarni Benediktsson uważa, że w dyskusji na temat imigracji brakuje realizmu. Problemy związane z tą kwestią nie zostaną rozwiązane poprzez dalsze otwieranie granic. Lepiej jest udzielać pomocy państwom, z których pochodzą uchodźcy.
Bjarni uczestniczył wczoraj w szczycie państw europejskich w Wielkiej Brytanii. Stan imigracji i osób ubiegających się o azyl były jednymi z głównych tematów dyskusji na spotkaniu.
„Cała Europa dokonuje przeglądu swoich przepisów” – mówi Bjarni w wywiadzie dla mbl.is. Przyznaje, że wyzwania imigracyjne różnią się w zależności od kraju.
„Ale ludzie wszędzie zgadzają się, że starają się chronić zdolność systemów do humanitarnego przyjmowania osób ubiegających się o azyl. Jest to ogromne wyzwanie ze względu na liczbę słabych punktów w systemach. W wielu miejscach systemy pękają, co powoduje pewną polaryzację w dyskusji, a ludzie po prostu muszą zacząć wykazywać się większym realizmem” – mówi Bjarni.
Bjarni uważa również, że problemy związane z tą kwestią nie zostaną rozwiązane poprzez dalsze otwarcie granic.
„Wiele z tych problemów może nie zostać rozwiązanych poprzez otwarcie granic, ale bardziej przez zapewnienie pomocy w danym kraju, tak jak ma to miejsce na przykład w przypadku osób uciekających z Afryki” – mówi Bjarni.
„Ton spotkania był taki, że być może można zrobić więcej, aby wesprzeć te kraje na ich terytorium, zamiast rozwiązywać problemy przez otwarcie Europy dla tych, którzy stamtąd uciekają”.