Dyrektor sprzedaży detalicznej z firmy Hagar wierzy w to, że islandzki rząd nakłada za duże podatki na sklepy z odzieżą, które są w Islandii. Uważa on również, że system podatkowy, który wprowadzony jest przez rząd dalece odbiega od tego jaki obowiązuje w Europie.
Finnur Árnason, dyrektor firmy Hagar, która jest właścicielem takich sklepów jak Bónus, Hagkaup czy Top Shop, powiedział visir.is, że islandzki rząd posuną się za daleko w pobieraniu podatku.
Podkreślił on, że oprócz opłaty za import towarów, która jest obowiązkowa każdy musi zapłacić 25,5 proc. podatek VAT.
„W Wielkiej Brytanii nie ma podatku VAT na ubrania dziecięce, a w USA podatek na odzież wynosi od 6 do 8 proc” powiedział Finnur. Dodał on również, że Islandczycy muszą płacić podwójny podatek za towary, które są przywożone spoza Unii Europejskiej, a taryfa podatkowa na towary ściągane z UE wynosi 15 proc.
Finnur uważa, że wysokość podatków powoduje zmniejszenie się sprzedaży odzieży. Według niego sprzedaż spada systematycznie od roku 2008, ponieważ ludzie mają mniejsze dochody, a ceny towarów rosną.