Wczoraj około godziny czwartej popołudniu, samochód zaparkowany na parkingu przy Jökulsárlón wtoczył się do lodowej laguny. W tym czasie nikt nie przebywał w pojeździe.
Samochód jest własnością firmy wynajmującej auta i był wynajęty przez zagranicznych turystów. Nie wiadomo jeszcze jak doszło do wypadku ale policja zakłada, że samochód był nieprawidłowo zaparkowany.
Policja i ekipy poszukiwawcze z pobliskiego miasta Höfn rozważają możliwości wydobycia auta, które obecnie dryfuje w morze, ale silne prądy komplikują zadanie.
Około pięćdziesięcioletnia kobieta, która wynajęła samochód jest w drodze powrotnej do Reykjaviku. Jej bagaż znajduje się wewnątrz zatopionego pojazdu.