W tym roku możemy spróbować aż 34 rodzajów islandzkich świątecznych piw. Tak dużego wyboru nie było jeszcze nigdy, a mimo to sprzedaż w sklepach Vínbúðin spadła o 1,6 % w porównaniu z zeszłym rokiem.
Sigrún Ósk Sigurðardóttir, wiceprezes sieci państwowych sklepów monopolowych, powiedziała serwisowi mbl.is, że w tym roku sprzedano 634 000 litrów piw świątecznych.
Największą popularnością cieszył się duński Tuborg (41% sprzedanych piw, 262 tys. litrów). Tuż za nim na podium znalazły się islandzkie piwa Víking (92 tys. litrów) oraz Thule (73 000). Na czwarte miejsce, z wynikiem 42 tys. litrów, trafiło kolejne islandzkie piwo, Jólakaldi.
Sprzedaż piwa jest legalna na Islandii od roku 1989 – zniesiono wtedy zakaz z 1915.
Wygląda na to, że po ponad siedemdziesięciu latach nieobecności, ten chmielowy napój bardzo przypadł Islandczykom do gustu. Gdybyście chcieli skosztować tych specjałów, zapoznajcie się z godzinami otwarcia sklepów Vínbúðin – tutaj.
Ilona Dobosz