Pomimo tego, że dyskusje związane z podniesieniem płac prowadzone pomiędzy związkami i władzami państwa trwały do późnych godzin nocnych, nie przyniosły one żadnych rezultatów. Dlatego też pracownicy należący do związków nadal strajkują.
– Nie byliśmy zadowoleni z propozycji, którą otrzymaliśmy od rządu, więc dalej będziemy walczyć – wyjaśnia przedstawiciel związków SFR Árni Stefán Jónsson.
– Staraliśmy się znaleźć sposób na rozwiązanie tego problemu a rząd nadal myśli nad propozycjami – komentował Jónsson.
Strajk ma wpływ na codzienne życie mieszkańców i nie tylko.
W ubiegłym tygodniu oraz wczoraj i dziś, mieszkańcy muszą stawić czoło opóźnieniom w ośrodkach zdrowia, urzędach i różnych instytucjach, które z powodu strajku są zamknięte lub nie przyjmują petentów.
Z poważną sytuacją muszą sobie poradzić przedstawiciele szpitala Landspitali, gdzie wczoraj z powodu braku dużej liczby pracowników, poczekalnie były pełne pacjentów.
Opóźnienia i utrudnienia występują także na lotnisku, ponieważ strajkują pracownicy kontroli paszportowej. Z tego powodu podróżni muszą czekać na odprawę w długich kolejkach. Jak informują przedstawiciele lotniska można też spodziewać się opóźnień w lotach międzynarodowych.
m.m.n.