Islandzcy hydraulicy zgodnie twierdzą, że szczury są w niemal każdej instalacji na terenie Reykjaviku i na to nie mamy niestety większego wpływu. Pytanie jednak, co zrobić, by tam pozostały i nie chciały przenieść się wprost do naszych mieszkań?
Jak do tej pory największe skupiska szczurów zaobserwowano niezmiennie od dwóch lat w dzielnicach Breiðholt i Árbæ.
Ze słów Svanbjörg Vilbergsdóttir, posiadającej tytuł mistrza hydrauliki z firmy Lagnafóðrun wynika, iż w dzielnicy Árbæ szczurów nadal przybywa. Z łatwością przedziurawiają one rury zapychając je jednocześnie różnego rodzaju żwirem czy szutrem, co powoduje oczywiste problemy z przepływem.
Svanbjörg potwierdza, że obecność szczurów można zauważyć zarówno w ogrodach (szczurze dziury), jak i w domach, gdzie w jednym przypadku szczur wszedł do domu przez otwarte okno, a w drugim wyszedł do mieszkania wprost z … sedesu. Pytana o to, czy jest jakiś konkretny sposób by uniknąć tych nieproszonych gości w domu, nie potrafi dać jednoznacznej odpowiedzi. Stwierdza jedynie, że takiego problemu nie ma w miejscach gdzie rury są sprawne i drożne.
Czyżby więc nowe rury były skuteczną bronią na szczury?
n.e.s.