Zagraniczny turysta wypadł z pontonu podczas spływu rzeką Hvítá. Wypadek miał miejsce w pobliżu kanionu Brúarhlöð, znajdującego się na jednej z najpotężniejszych lodowcowych rzek Islandii. Kanion jest popularnym miejscem do wypraw raftingowych.
Zgodnie z informacjami podanymi przez policję z okręgu południowego, wypadek miał miejsce w sobotę przed południem. Mężczyzna brał udział w wycieczce wraz z innymi turystami. W czasie spływu wypadł do rzeki, jego towarzysze wciągnęli go do pontonu. Jednak w czasie akcji ratunkowej stracił przytomność. Próby reanimacji na miejscu zdarzenia nie powiodły się.
O zdarzeniu natychmiast powiadomiono policję a o godzinie 13:00 po turystę wysłano śmigłowiec Straży Przybrzeżnej. Po przybyciu do szpitala lekarz stwierdził zgon.
Policja nie ujawniła tożsamości ani narodowości mężczyzny, wiadomo tylko, że mężczyzna miał 70 lat. Obecnie trwa dochodzenie w sprawie wypadku.
m.m.n / visir.is