Na Fiordach Zachodnich tuż po północy zeszły trzy duże lawiny. Dwie z nich spadły na miasteczko Flateyri a jedna na Súgandafjörður niedaleko Suðureyri. W obydwu miejscowościach ogłoszono alert i mieszkańcy są proszeni o pozostanie w swoich domach do odwołania. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nie doszło do żadnego wypadku śmiertelnego. Do Flateyri natychmiast wysłano statek Straży Przybrzeżnej Þór, który przetransportował 35 ratowników.
Ochrona lawinowa, która znajduje się ponad Flateyri wstrzymała większą część schodzącego śniegu. Jak informują ratownicy, w jej wyniku ucierpiał jeden dom mieszkalny. Z lawiny wydobyto młodą dziewczynę, która nie odniosła poważnych obrażeń. Dziewczyna, którą uratowano była uwięziona pod śniegiem przez około pół godziny. Jej Mamie oraz 5 letniej siostrze i 9 letniemu bratu, udało się uciec przez okno. Zgodnie z informacjami podanymi przez rzecznika prasowego lawina przeszła przez dom wybijając okno w salonie.
Jedna z lawin zeszła na port w Flateyri. Skala zniszczeń nie jest jeszcze znana, ale jak informują ratownicy prawie wszystkie łodzie zostały poważnie uszkodzone. Ludzie są wstrząśnięci, „…to co się wydarzyło jest prawdziwą katastrofą” powiedział w rozmowie z agencją prasową Gísli Jón Kristjánsson, właściciel jedynej łodzi, która nie została zniszczona w wyniku lawiny.
Lawina, która zeszła w Súgandafjörður, koło Suðureyri nie spowodowała takich zniszczeń jak w Flatey. Śnieg zszedł w większości na drogę i zatrzymał się na ścianie jednego z budynków.
Departament Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego uruchomił w Reykjaviku na ulicy Skógarhlíd centrum koordynacyjne.
Almannavarnadeild ríkislögreglustjóra/ruv.is/mmn