Na ostatniej sesji przed świętami Bożego Narodzenia w Parlamencie przyjęto nowe przepisy wydłużające urlop rodzicielski do dwunastu miesięcy. Premier Katrín Jakobsdóttir stwierdziła, że jest to ogromny krok naprzód dla islandzkich rodzin, a także ważny krok w kierunku większej równości.
Po zakończeniu sesji premier Katrín Jakobsdóttir krótko opowiedziała na Facebooku o historii urlopu rodzicielskiego w Islandii, gdzie w porównaniu z innymi krajami nordyckimi przepisy dotyczące urlopu rodzicielskiego przyjęto z opóźnieniem i na początek w węższym zakresie.
Obowiązująca obecnie ustawa o urlopie rodzicielskim została przyjęta w 2000 roku, gdy Parlament przedłużył urlop z sześciu do dziewięciu miesięcy w trzech etapach. „Kolejne dwadzieścia lat minęło bez żadnego wydłużenia urlopu i nadszedł czas dla naszego obecnego rządu, aby to zmienić” – napisała Katrín.
W ciągu ostatnich dwóch lat rząd wprowadził zmiany w systemie urlopów rodzicielskich, z jednej strony zwiększając wynagrodzenie za ten okres, a z drugiej strony wydłużając urlop dzięki nowemu projektowi ustawy. „Oba te działania są ważnymi krokami w walce z ubóstwem dzieci i podnoszeniem jakości życia rodzin z dziećmi”– dodała Katrín.
Historia urlopu rodzicielskiego w Islandii sięga 1980 roku. W tym roku nowe prawo zagwarantowało kobietom trzymiesięczny urlop macierzyński z sześciomiesięcznym wynagrodzeniem. Matki, które pracowały w domu, miały prawo do jednej trzeciej tego, co otrzymywały matki pracujące poza domem. W 1986 roku Parlament wydłużył urlop macierzyński do sześciu miesięcy. Prawo ojców do urlopu ojcowskiego zostało wprowadzone w 1998 roku. Później system urlopów rodzicielskich pozostawał prawie niezmieniony przez dwadzieścia lat, od 1980 roku do 1999 roku, aż do pojawienia się przepisów z 2000 roku, które wydłużyły ten urlop do dziewięciu miesięcy.
Grupa GMT/Monika Szewczuk