Olís, Snælandsvídeó, Núpalind i Skálinn w Þorlákshöfn przestały używać automatów do gier w swoich sklepach. Powodem tej decyzji jest to, że przedstawiciele sklepów mówią, że to jest ich społeczną odpowiedzialnością.
Dwa tygodnie temu prawnik ze Stowarzyszenia ds. Uzależnień od Hazardu (SÁS) wysłał list do Loterii Uniwersyteckiej, w którym stwierdził, że korzystanie z automatów do gier z jakimkolwiek założeniem, które ma na celu zarabianie na nich pieniędzy, jest karalne w tym kraju.
Adwokat zażądał zakończenia korzystania z automatów do gier pod rygorem zawiadomienia policji.
Coraz więcej osób dzieli się swoimi prywatnymi historiami o swoich osobistych zmaganiach z hazardem, co zwiększyło presję wywieraną na sklepy, aby usunęły automaty do gier, informuje Fréttablaðið.
Pojawiły się również pozytywne historie o tym, jak ograniczenia oraz zamknięcie lokali do gier, wprowadzone z powodu koronawirusa, pomogło im przezwyciężyć uzależnienie od hazardu.
Jednak obostrzenia zostały zmienione od czwartku i bary oraz puby i lokale z maszynami do gier zostały ponownie otwarte.
Pétur Smárason, właściciel Snælandvideo w Núpalind, twierdzi, że od dawna chciał się pozbyć automatów do gry.
Mówi, że ich korzyści finansowe nie przekraczają odpowiedzialności społecznej. „Dyskusja w społeczeństwie dała nam do myślenia” – mówi Pétur.
Alma Hafsteinsdóttir, prezes SÁS, mówi, że jest to duży i ważny krok w walce stowarzyszenia, mówiąc, że: „Zwracając automaty do gry, prywatne firmy wykazują społeczną i moralną odpowiedzialność i zajmują stanowisko pomimo znacznej straty dochodu w formie prowizji. To naprawdę wspaniałe i osoby prywatne powinny wykazać się inicjatywą i zaprzestać korzystania z automatów do gry w tym samym czasie, w którym prezesi Czerwonego Krzyża i Landsbjörga usprawiedliwiają ich działania”.