Renifery żyją na Islandii w stanie dzikim. Sprowadzone na wyspę w 1770 roku, okazały się trudne w hodowli i nie dały się udomowić, za to dostosowały się do islandzkiego klimatu, w którym żyją do dziś. Na Islandii zamieszkują wschodnie tereny, które przez cały rok przemierzają wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu pożywienia. Samice i potomstwo reniferów żyją stadnie, natomiast dorosłe samce, poza okresem godowym, żyją samotnie. Długość ich życia wynosi około 20 lat, lecz rzadko osiągają ten wiek. Wiele z tych zwierząt ginie od kul myśliwych, a najwięcej reniferów umiera z powodu jakim jest zwykłe ogrodzenie. Rada miast położonych w okolicy fiordu Hornafjörður będzie ubiegać się o wszelkie środki w celu zapewnienia dobrostanu tych zwierząt, a także w celu zmniejszenia w miarę możliwości strat rolników. Hodowcy zwierząt z tych terenów zachęcani są do usuwania starych, zniszczonych ogrodzeń, lub ich części, aby możliwie jak najbardziej zminimalizować ryzyko zaplątania się reniferów. Ogrodzenie dla zwierząt hodowlanych (często elektryczne, tzw. pastuch), jest dobre dla bydła, koni czy owiec, ale nie powstrzyma dziko żyjących zwierząt, które często skrępowane drutem, giną w długich męczarniach. Jak informuje visir.is w okresie letnim, w takich okolicznościach, umiera 20-30 reniferów, natomiast jesienią liczba uśmierconych w ten sposób zwierząt rośnie do 200 sztuk.