Sąd Rejonowy z Reykjanes, skazał 50-cio letniego mężczyznę na karę grzywny za to, że ten podczas pobytu w areszcie zniszczył materac. Sąd ukarał go kwotą około 40 tys. koron, z czego 20 000 koron człowiek ten musi zapłacić dla Skarbu Państwa, a 19 957 koron, musi zapłacić policji z Suðurnes.
Mężczyzna trafił do aresztu po tym jak chciał wyjść z restauracji hotelu Icelandair w Keflavíku, bez płacenia za jedzenie. Mężczyzna był bardzo pijany, dlatego funkcjonariusze podjęli decyzję odnośnie zatrzymania go na noc w lokalnym areszcie.
Człowiek spędził za kratkami dziewięć godzin i w tym czasie wielokrotnie wzywał funkcjonariuszy, który sprawdzali jego stan aż 17 razy i parę razy dawali mu do picia wodę. Mężczyzna został również zbadany przez lekarza. Jednak kiedy rano funkcjonariusze znów weszli do celi okazało się, że materac na którym spał zatrzymany jest poważnie uszkodzony.
Podejrzany zeznawał, że był bardzo głodny i pomimo próśb nie dostał nic do jedzenia, dlatego zmuszony był do zjedzenia materaca. Mężczyzna zeznał, że głód pchnął go do takiego działania.
Sąd uznał, że zeznania podejrzanego są chaotyczne i niezgodne z prawdą, w związku z tym człowiek ten został skazany na karę grzywny.
Jak informuje mbl.is, człowiek ten ma już długą kartotekę i jest znany policji od 1980 roku.