Jak informuje mbl.is, wczoraj o godzinie 18:24 w fiordzie Hvalfjörður zarejestrowano wstrząs o magnitudzie około 1,0. Przyczyna wstrząsu była początkowo nieznana, a aktywność sejsmiczna jest rzadka w tym rejonie, jednak mieszkańcy zgłosili, że słyszeli silną eksplozję. Jako pierwsi tę informację podali dziennikarze RÚV.
Eksplozja była przedmiotem dyskusji na stronie mieszkańców dzielnicy Kjósarhreppur na Facebooku, gdzie wiele osób zgłosiło, że słyszało huk. „Był to głośny dźwięk i dom zadrżał tak, jak w przypadku trzęsienia ziemi o sile 5 stopni” – skomentował jeden z mieszkańców.
Niektórzy opisują to zjawisko jako huk, inni jako dudnienie.
Krajowy specjalista do spraw astronomii, Sævar Helgi Bragason, skomentował na Twitterze: „Ciekawe! Czy ktoś spojrzał w górę? Czy ktoś widział błysk światła lub coś podobnego na niebie? Nie otrzymałem jednak żadnych zgłoszeń o meteorycie, więc to mało prawdopodobne wyjaśnienie”.
Również mieszkańcy dzielnicy Hvalfjarðarsveit podzielili się swoimi spostrzeżeniami na Facebooku, gdzie jeden z nich napisał: „Nie uszło to naszej uwadze, ponieważ mieszkamy 400 metrów od miejsca eksplozji. Dom zadrżał, a wybuch pozostawił po sobie dużą chmurę dymu”.
Jak podaje visir.is, Islandzki Instytut Meteorologii został powiadomiony tuż przed godziną 22:00 w mailu od firmy Borgarvirki, że wybuch był związany z realizacją ich projektu w Grundartangi.
W temacie: