Policja w Suðurnes zamknęła koniec szlaku turystycznego A prowadzącego do miejsca erupcji w Geldingadalur. Stało się to ze względu na możliwe ryzyko uwięzienia ludzi, gdy lawa przepłynie przez szlak turystyczny i przewiduje się, że nastąpi to w najbliższej przyszłości.
Zajmujący się bezpieczeństwem na szlaku do wulkanu, Hjálmar Hallgrímsson mówi, że ludzie ignorują ostrzeżenia i łamią zakazy.
Wczoraj w południe policja podjęła decyzję o zamknięciu końca szlaku turystycznego A, prowadzącego do tzw. platformy widokowej, która jest najbliżej miejsca erupcji w Geldingadalur. Najbardziej wysunięte na południe pole lawy osiągnęło taki punkt, że można przewidzieć, że niebawem wpłynie ona na szlak turystyczny.
Może to być bardzo niebezpieczne, ponieważ osoby znajdujące się na platformie widokowej mogą zostać odcięte od szlaku i uwięzione.
Ważne jest, aby ludzie szanowali ostrzeżenia i nie łamali zakazów
„Umieściliśmy tablice informujące o zamknięciu szlaku i zalecamy, aby ludzie tam nie chodzili, ale faktycznie widzieliśmy, że ludzie i tak wchodzą na ten teren, a niebawem lawa wycieknie na południe do Meradalur” powiedział Hjálmar Hallgrímsson, funkcjonariusz policji zarządzający działaniami w okolicy erupcji.
Dodał, że nie jest pewne, kiedy lawa przetnie szlak turystyczny, ale stanie się to w najbliższej przyszłości. Zwraca uwagę na to jak duże jest zagrożenie w okolicy i zachęca ludzi, aby nie wchodzili na zamknięty teren.
„Jest to niebezpieczne, ponieważ można zostać odciętym przez lawę. Nie wiemy, czy stanie się to dzisiaj, wieczorem czy w nocy, ale stanie się to na szlaku turystycznym” powiedział Hjálmar.
Szlak turystyczny został zmieniony
Do miejsca erupcji nadal będzie można dojść, ale z powodu zagrożenia trasa piesza została zmieniona.
„Zrobiono to zeszłej nocy, więc ludzie udają się na kolejne wzgórze tuż na południe. Wszystko zostało oznakowane w taki sposób aby każdy wiedział, że to jest kolejny punkt obserwacyjny”.
mmn/visir.is