Obecnie ponad 400 pracowników szkół i ośrodków pozaszkolnych jest objętych kwarantanną lub izolacją, co potęguje napięcie odczuwane już przez osoby pracujące najbliżej dzieci.
W grudniu główny epidemiolog Þórólfur Guðnason zalecił przedłużenie przerwy zimowej do 10 stycznia, ostatecznie minister zdrowia Willum Þór Þórsson pozostawił podjęcie decyzji w tym temacie ministrowi szkolnictwa i spraw dzieci, Ásmundurowi Einarowi Daðasonowi. Jednak ten nie podjął decyzji o zaakceptowaniu propozycji epidemiologa.
Oczekuje się, że wiele dzieci nadal pozostanie w domach. Zarażonych jest obecnie około 1660 dzieci, a dwoje przebywa na oddziale pediatrycznym w Landspítali.
Magnús Þór Jónsson, przyszły przewodniczący Stowarzyszenia Nauczycieli Islandzkich i obecny przewodniczący Stowarzyszenia Administratorów Szkół w Reykjaviku, mówi, że sytuacja różni się w zależności od szkoły.
Dodał, że szkoły przeszły długą drogę, jeśli chodzi o przygotowanie się do prowadzenia nauki na odległość i mają inne środki, które mogą być potrzebne, jeśli liczba personelu nie pozwoli na prowadzenie normalnych zajęć.
Przyznał, że każda szkoła ma inną sytuację i dlatego muszą one być rozpatrywane osobno.
Minister szkolnictwa i spraw dziecięcych powiedział dziennikarzom, że ograniczenie lub zmiany w godzinach pracy szkół byłyby „nieodpowiedzialnym” działaniem. Dodał, że edukacja jest ważna, a szkoła jest ważną częścią życia społecznego dziecka. To powiedziawszy, przyznał, że w pewnych momentach może być konieczne zamknięcie niektórych grup w szkołach.
Wczoraj na Islandii odnotowano 1290 krajowych przypadków Covid-19 oraz dodatkowe 176 na granicy. W grupie wczorajszych przypadków w momencie diagnozy 804 osoby znajdowały się poza kwarantanną.
W szpitalu przebywa obecnie 28 chorych, a 8 osób jest na oddziale intensywnej terapii. Spośród osób przebywających na oddziale intensywnej terapii 7 jest nieszczepionych.