Na decyzję prezydenta o zawetowaniu ustawy Icesave, reakcje polityków były bardzo różne. Część ludzi jest zdezorientowana tym posunięciem a część gratulowała prezydentowi tej decyzji. Prezydent powiedział, że nie podpisze ustawy i że w tej sprawie ma być zorganizowane referendum. Władze Holandii i Wielkiej Brytanii czekają na to jakie wyniki przyniesie to głosowanie.
Pani premier powiedziała w wywiadzie dla RÚV, że szanuje decyzję jaką podjął prezydent, ale jest nią zaskoczona. Prezydent podjął bardzo ryzykowną decyzję, ponieważ możliwe staje się teraz to, że sprawa będzie miała kontynuację w sądzie, przed czym ostrzegał przewodniczący grupy negocjatorów Icesave, Lee Buchheit. Minister finansów Steingrímur J. Sigfússon, również nie ukrywał swojego zaskoczenia, kiedy okazało się, że prezydent nie podpisze ustawy.
Wśród polityków, którzy popierają decyzję podjętą przez prezydenta znajduje się m.in. Bjarni Benediktsson, przewodniczący Partii Niepodległościowej, który powiedział, że jest bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Mimo tego, że Partia Niepodległościowa głosowała w parlamencie za ustawą, to są oni ciekawi tego co przyniesie referendum.
Przewodniczący Partii Postępu Sigmundur Davíð Gunnlaugsson, również popiera decyzję prezydenta. Partia ta nie poparła ustawy Icesave w parlamencie.
Natomiast, reprezentujący opozycję w komisji Icesave, Lárus L. Blöndal, powiedział, że nie chce wypowiadać się na temat veta, jednak wierzy on w to, że porozumienie, które udało się osiągnąć podczas negocjacji jest najlepszym jakie mogło być.
Przedstawiciele Holandii i Wielkiej Brytanii nadal traktują umowę jako wiążącą.
Zamieszanie wokół Icesave
Udostępnij ten artykuł