Drogi na południu i południowym zachodzie kraju są nadal zamknięte, np. przy Hellisheði, wokół Þrengsli, Mosfellsheði i Kjalarnes. Tam, gdzie jest to możliwe, grogi są odśnieżane, ale śnieg nadal pada, widoczność jest słaba, a źle zaparkowane, porzucone samochody, utrudniają udrożnianie przejazdu.
Obecnie najtrudniejsze zadanie mają ekipy ratunkowe, wyciągające samochody, które ugrzęzły na Grindavíkurvegur. Droga jest zamknięta od rana, w związku z tym niemożliwe jest podróżowanie między stolicą a Grindavíkiem, a w mieście utknęło kilkadziesiąt osób, głównie zagranicznych turystów. W budynku jednostki ratowniczej już po raz trzeci otwarto punkt pomocy Czerwonego Krzyża, aby zapewnić schronienie dla ludzi.
Wszystkie loty do Europy były dziś opóźnione z powodu pogody nawet o cztery godziny. Pas startowy w Keflavíku musiał zostać zamknięty zarówno dla odlotów, jak i lądowań, jak podaje Ásdís Ýrara Pétursdóttir, przedstawicielka linii Icelandair. Wszystkie dzisiejsze loty Icelandair zostały odwołane, w tym jedenaście lotów do Ameryki Północnej, ale trzeba było również odwołać loty do Londynu, Gatwick i Kopenhagi.
Ponadto odwołane zostały dziś oba loty Icelandair z Reykjavíku do Ísafjörður, podobnie jak pierwszy lot do Egilsstaðir. Wystąpiły również opóźnienia w lotach między Reykjavíkiem a Akureyri. Samolot Icelandair z Akureyri do Reykjavíku został zawrócony w połowie drogi.
W punkcie pomocy przy Szkole Podstawowej w Þorlákshöfn wciąż przebywa kilkanaście osób.
„Niedawno pojawiły się doniesienia o kilkunastu samochodach, które utknęły na Mosfellsheiði, a także na Kjósskárðsveg. Sytuacja w regionie od Borgarfjörður i na wschód od Selfoss jest bardzo zła. Ludzie niepotrzebnie pakują się w kłopoty” – mówi Jón Þór Víglundsson, przedstawiciel Landsbjargar.
„Wezwania pojawiały się jedno po drugim. Najgorzej było na południu, w okolicach Selfoss i Þorlákshöfn oraz w Suðurnes” – mówi Jón Þór.
Fatalne warunki drogowe panują także w regionie stołecznym.
Stan dróg można śledzić TU, a pogodę TU.
Na podstawie artykułu RUV/ruv.is