Z dniem 18 maja zamknięto ośrodek kwarantanny w Reykjaviku przy Rauðarárstígur. Ostatni pacjenci zostali wypisani w środę, a biorąc pod uwagę, że w ostatnich tygodniach tempo infekcji znacznie spadło, nie uważa się już za konieczne utrzymywanie tego ośrodka.
Państwo oddało budynek Fosshótel Lind do użytku pod koniec lutego. Przebywali w nim zarówno turyści, jak i mieszkańcy objęci kwarantanną lub izolacją.
W sumie przebywało tam około 50 osób, w większości Islandczyków.
Opiekun ośrodka, Gylfi Þór Þorsteinsson, stwierdził w rozmowie z Morgunblaðið, że działania przebiegły lepiej, niż się spodziewano.
„Najlepsze jest to, że nikt, kto tu pracował, nie zachorował” – mówi Gylfi, który jest gotowy i czeka na ponowne otwarcie ośrodka kwarantanny, jeśli zajdzie taka potrzeba. Uważa jednak za mało prawdopodobne, aby ten musiał zostać ponownie otwarty ze względu na otwarcie granic Islandii.
„Ci, którzy przyjeżdżają na Islandię, niewątpliwie już zaplanowali swoje zakwaterowanie” – mówi Gylfi.
Monika Szewczuk