Pochodzące z miejsca erupcji zanieczyszczenie powietrza na południowo-zachodnim krańcu kraju wzmogło się z powodu powtórnego nawiania na ten teren zanieczyszczonych mas powietrza, które wcześniej wywiało na południe, nad ocean.
Zanieczyszczenie jest rejestrowane na obszarze od Sandgerði, aż do Hvalfjörður i na wschód do Selfoss.
Ingibjörg Andrea Bergþórsdóttir, ekspert ds. zagrożeń naturalnych w Islandzkim Instytucie Meteorologii, mówi, że szczególnie duże stężenie gazów i pyłów wulkanicznych zarejestrowano w Vogar, Hveragerði i Selfoss.
„Spodziewamy się, że zanieczyszczenie będzie się utrzymywać do końca dnia, a następnie powoli się zmniejszy wraz z pojawieniem się południowych i południowo-wschodnich wiatrów, a także opadów deszczu. W ciągu weekendu powinna nastąpić znaczna poprawa jakości powietrza” – wyjaśnia Ingibjörg.
Według Ingibjargara Andreu, zanieczyszczenia z erupcji wulkanicznych zawierają dwutlenek siarki (SO2), który w reakcji z wodą (wilgocią w powietrzu) i pod wpływem światła słonecznego, zamienia się w siarczan (SO4), który jest rejestrowany jako drobny pył zawieszony.
Zanieczyszczenie tego typu może powodować senność, ból głowy, podrażnienie oczu i gardła, a także objawy podobne do łagodnej grypy. Osoby wrażliwe, cierpiące na schorzenia układu oddechowego oraz dzieci powinny unikać aktywności na świeżym powietrzu.
Ásta María Guðmundsdóttir, dyrektor centrum sportowego w Vogar, powiedziała dziś rano agencji informacyjnej, że miejski basen nie został zamknięty. Jednak bardzo niewiele osób przyszło popływać. Powiedziała, że w mieście czuć zapach dymu. Mieszkańcy uważnie monitorują jakość powietrza, a część z nich wyjechało z Vogar.
Informacje na temat jakości powietrza można znaleźć TU.