Minister Środowiska, Svandís Svavarsdóttir, wydała rozporządzenie dotyczące zbadania poziomu zanieczyszczeń ze spalarni śmieci w całym kraju. Sprawdzone mają zostać wszystkie spalarnie i zbadany ma być poziom emitowanych do atmosfery dioksyn i innych szkodliwych substancji.
Według ostatnich raportów spalarnie, które znajdują się na Fiordach Zachodnich, Vestmannaeyjar i w Kirkjubæjarklaustur, emitują do atmosfery dioksyny w takim stężeniu, że staje się to niebezpieczne dla zdrowia ludzi i środowiska. Sprawa ta została nagłośniona po tym jak przeprowadzono badania mleka na Fiordach Zachodnich, które wykazały, że dopuszczalne stężenie dioksyn zostały znacznie przekroczone. W wyniku tego wstrzymano skup mleka od rolników.
Jak podaje visir.is, Pani minister, zwróciła się do islandzkiego biura kontroli, aby przeprowadzili oni śledztwo w tej sprawie. Biuro ma się zająć całościowym sprawdzeniem wszystkich spalarni, włącznie z pozwoleniami jakie one otrzymały. Celem tego śledztwa jest sprawdzenie czy na pewno budowy spalarni i ich otwarcie było zgodne z prawem. Istotne tu jest również to, czy spełniają one wszystkie wymogi związane z ochroną środowiska. Podczas spalania śmieci najważniejszym elementem jest oczyszczanie gazów spalinowych, w których jest wiele zanieczyszczeń. Cały proces oczyszczania tych gazów jest skomplikowany i powinien być przeprowadzany skrupulatnie, w przeciwnym razie do atmosfery i środowiska dostają się m. in. dioksyny i metale ciężkie.
O zatruciu dioksynami pisaliśmy w artykule „Zatrute mleko” z 30.12.2010.