Od początku 2017 roku do rozwinięcia się epidemii koronawirusa latem 2020 roku spożycie kokainy w Reykjaviku wzrosło o ponad połowę.
Informacja ta znalazła się w projekcie doktorskim, który Arndís Sue-Ching Löve obroniła w zeszłym tygodniu na wydziale lekarskim Uniwersytetu Islandzkiego.
Za tym wnioskiem kryją się szeroko zakrojone badania, tj. regularne pobieranie próbek nieczystości w miejskich oczyszczalniach ścieków, gdzie poszukiwano pozostałości amfetaminy, metamfetaminy, MDMA (3,4 – metylenodioksymetamfetamina), konopi i kokainy, które są wydalane z moczem. Najbardziej wzrosło spożycie kokainy, ale także amfetaminy i metamfetaminy.
Według wyników badań „wzrost spożycia kokainy obserwowany był do 2019 roku, ale w czerwcu 2020 roku spadł o 60% w pierwszej fali epidemii. Na początku pomiarów ilość kokainy w ściekach wynosiła około 1100 miligramów dziennie na tysiąc mieszkańców, ale w kwietniu 2019 roku wzrosła do około 2700 miligramów” – mówi Arndís w raporcie na ten temat w dzienniku Morgunblaðið.