Norweski bank DNB został upomniany przez Norweski Urząd Nadzoru Finansowego, który skrytykował bank za nieuregulowanie transakcji sześciu firm związanych z islandzką firmą produkującą owoce morza – Samherji. Bank został ukarany grzywną w wysokości 400 mln NOK (48,2 mln USD / 40 mln EUR) za niewystarczającą kontrolę przypadków prania pieniędzy. Kjarninn donosi, że bank nie będzie się odwoływał od kary.
Firma Samherji znalazła się w centrum międzynarodowego skandalu pod koniec 2019 roku, kiedy podczas śledztwa zarzucono urzędnikom firmy, że przekupili rząd Namibii, aby uzyskać dostęp do lukratywnych łowisk. W dokumentach, które wyciekły, zauważono, że firma korzystała również z międzynarodowych luk prawnych, aby uniknąć płacenia podatków.
W większości transakcji finansowych Samherji pośredniczył bank DNB, największy norweski bank, w jednej trzeciej należący do Ministerstwa Handlu i Przemysłu tego kraju. Po tym jak dochodzenie w sprawie Samherji stało się jawne, bank DNB zwrócił się do tej firmy o przekazanie dokumentów w celu wyjaśnienia jej interesów z bankiem i odparcia zarzutów o pranie pieniędzy i unikanie płacenia podatków. Dokumenty dostarczone przez Samherji zostały uznane za niewystarczające do „wyjaśnienia kwestii podniesionych przez bank”, a DNB następnie zaprzestał świadczenia usług depozytowych i płatniczych obejmujących kilka rachunków Samherji w banku.
W grudniu 2020 roku bank ogłosił, że grozi mu grzywna w wysokości 5,7 mld ISK za niedostateczne zabezpieczenie przed praniem pieniędzy. Bank DNB był również badany przez norweską policję ds. przestępstw gospodarczych po tym, jak zostały upublicznione dokumenty firmy Samherji.
W temacie: