Atrakcje turystyczne popularne także wśród zmarłych

Dodane przez: INP Czas czytania: 2 min.
Gullfoss zimą / fot. Iceland News / Tom S.

Znane i lubiane przez turystów miejsca, takie jak wodospady Gullfoss i Seljalandsfoss, a także obszar gorących źródeł Geysir i plaża Reynisfjara są popularne nie tylko wśród żywych. W tych miejscach bardzo często rozsypywane są ludzkie prochy.

Jak informuje Morgunblaðið, w parlamencie omawiany jest projekt ustawy, zgodnie z którym proponuje się zezwolenie na rozrzucanie ludzkich prochów bez ograniczeń.

- REKLAMA -
Ad image

Obecnie wymagane jest zezwolenie na ich rozrzucanie na otwartych przestrzeniach, wydawane przez komisarza okręgu Siglufjörður w północnej Islandii. Podczas ceremonii należy przestrzegać kilku zasad. Na przykład prochy mogą być rozrzucane tylko na dzikich terenach, wyżynach lub na morzu, a nie w pobliżu obszarów mieszkalnych lub struktur służących do wypasu zwierząt, ani w żadnym miejscu, w którym w dającej się przewidzieć przyszłości mogą zostać wybudowane budynki mieszkalne. Prochy nie mogą być rozrzucone nad rzeką czy jeziorem, a także w więcej niż jednym miejscu.

Dodatkowe zasady znajdują się TU.

Komisarz okręgu Siglufjörður sprzeciwia się nowej ustawie. W swojej pisemnej opinii stwierdza, że ​​liczba wniosków o rozrzucanie prochów ludzkich poza cmentarzem w ostatnich latach znacznie wzrosła i wynosi średnio od 40 do 60 rocznie. Połowa tych wniosków pochodzi z zagranicy, w którym to przypadku zmarły rzadko ma jakiekolwiek powiązania z krajem.

Komisarz rejonowy zgadza się, że nadszedł czas na rewizję przepisów ze względu na złożoność procesu aplikacyjnego, który może być czasochłonna.

„Rozrzucenie ludzkich prochów należy traktować jako osobistą ceremonię” – czytamy w jego opinii – „a jeśli odbywa się w zatłoczonym miejscu, jak to często bywa przy popularnych atrakcjach turystycznych, to należy założyć, że może to spowodować znaczny dyskomfort”.

Na zakończenie komisarz okręgowy zauważa, że ​​kremacja na Islandii podlega surowym przepisom, które zapewniają, że z ciała pozostaje tylko popiół. Nie można tego jednak zapewnić, gdy prochy pochodzą z zagranicy.

W swoim komentarzu powtarza, że ​​wierzy, iż rozrzucanie prochów powinno nadal wymagać pozwolenia lub podlegać jaśniejszym zasadom.

Udostępnij ten artykuł