Cudzoziemcy stanowią jedną trzecią wszystkich osób, które wnioskują o zezwolenie na rozsypanie prochów w Islandii lub na morzu wokół niej. W latach 2013–2018 liczba takich wniosków wzrosła ponad dwukrotnie.
W ciągu ostatnich sześciu lat złożono 158 wniosków, z czego 53 pochodziły od osób niemających islandzkiego obywatelstwa i niemieszkających za życia w Islandii. Odrzucono tylko dwa takie wnioski w 2013 roku. Od tamtego czasu pozostałe wnioski były akceptowane. W 2013 roku złożono 18 wniosków, w roku 2015 – 13, w roku 2017 – 36 i w roku 2018 – 38.
Dane te zostały opublikowane przez ministra sprawiedliwości Sigríðura Á. Andersena w odpowiedzi na zapytanie posła lewicy, Andrésa Ingi Jónssona, dotyczące kremacji i pochówków w Islandii.
Kremacja staje się w Islandii coraz bardziej powszechna. Ponad jedna czwarta Islandczyków, którzy zmarli w latach 2013 i 2014, została skremowana. Zgodnie z islandzkim prawem prochy zmarłych mogą być rozrzucone na morzu lub na niezamieszkanym lądzie; nie wolno ich rozrzucać na obszarach zamieszkanych i takich, które mogą zostać zagospodarowane pod zabudowę mieszkaniową. Zakaz ten dotyczy również jezior. Miejsca rozrzucenia prochów muszą znajdować się daleko od głównych dróg i tylko na gruntach prywatnych, jeżeli uzyskano specjalne zezwolenie. Prochy mogą też być rozrzucone w górach, ale nie w pobliżu popularnych szlaków turystycznych.
„Każdy wniosek jest oceniany indywidualnie i w razie potrzeby [obszar rozrzucenia prochów] jest badany na mapie” – wyjaśniła Sigríður w swojej odpowiedzi. „Wnioskodawcy są proszeni o podanie informacji na temat proponowanego miejsca, po czym miejsce to oceniają osoby zaznajomione z danym obszarem”.
Grupa GMT/Ewa Rogalska