Prawa pracownicze wzbudzają wiele kontrowersji na Islandii. Podczas gdy Islandczycy przeważnie znają swoje prawa i są w stanie ich obronić, wielu obcokrajowców nie ma pojęcia gdzie szukać odpowiedzi w przypadku gdy ich prawa są łamane.
Na rynku pracy krąży też wiele sprzecznych informacji i niedopowiedzeń. Smutną prawdą jest to, że Islandia nie ma jasno spisanego prawa pracy, lub wysokich kar dla nieuczciwych pracodawców. Dla różnych sektorów gospodarki obowiązują różne zasady. Prawa pracowników są regulowane w drodze sporów zbiorowych – negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi, a konfederacjami pracodawców. Spory zbiorowe, tak jak te, które toczą się obecnie, typowo trwają miesiącami i podpisywane są na okres 2-3 lat. Po tym okresie następują nowe negocjacje.
W każdych negocjacjach mogą zostać wprowadzone radykalne zmiany w warunkach pracy i płacy. Jeśli ktoś był na Islandii w roku 2013, popracował rok i wyjechał, aby wrócić w roku 2019, jego warunki pracy w 2019 mogą różnić się diametralnie od tego, co znalazł tu podczas swojego pobytu w roku 2013.
To zamieszanie nie oznacza jednak, że pracownicy powinni zdać się na łaskę pracodawców i wierzyć we wszystko, co mówi im szef. Doza sceptycyzmu wobec szefostwa nikomu nigdy nie zaszkodziła. Jest ona niezbędna szczególnie tam, gdzie szef chętnie zaoszczędzi na taniej, nieobeznanej w swoich prawach sile roboczej. Szukając pracy warto zwrócić uwagę na poniższe punkty.
- Szef mówi ci, że tutaj nie rozmawia się o pieniądzach. Pracownicy na Islandii mogą rozmawiać o swoich dochodach i jest to wskazane, aby to robili. Pensja nie jest tajemnicą, a jeśli twój szef zabrania wam dyskutowania o waszych dochodach ze współpracownikami, jest to pierwszy znak, że was okłamuje. Pensją brutto obowiązującą od połowy 2018 jest 300 tysięcy koron islandzkich miesięcznie. Obowiązuje też prawo o równouprawnieniu pomiędzy płciami, a także prawo o równych prawach dla obcokrajowców.
- Szef nie chce podpisać umowy. Tak jak w większości krajów na świecie, pisemna umowa jest fundamentem zatrudnienia. Jeśli twój szef odmawia spisania podstawowowej umowy, jest to znak, aby uciekać i szukać dalej.
- Szef mówi, że związek zawodowy tylko ci szkodzi. Przynależność do związku zawodowego na Islandii jest niemalże obowiązkowa. Związki zawodowe pracują dla ciebie i za twoje pieniądze. Jedynym powodem, dla którego twój szef, nie chce, abyście byli blisko ze swoim związkiem zawodowym jest to, że nie chce przestrzegać obowiązujących przepisów.
- Szef płaci tą samą stawkę bez względu na czas pracy i ilość przepracowanych godzin. W większości przypadków jednolita stawka będzie oznaczała, że zarobicie mniej. W zależności od umów zbiorowych, stawka po godzinie 17, jest wyższa o 33%, zaś stawka po północy o 45%, lub 55%. Każda godzina powyżej 173 godzin miesięcznie, powinna być płatna zgodnie ze stawką za nadgodziny – dodatkowe 80%.
- Szef odejmuje wysoki czynsz z twojej wypłaty i każe ci mieszkać w strasznych warunkach? Częstokroć na Islandii zakwaterowanie jest darmowe, szczególnie tam, gdzie w przeciwnym wypadku nie da się znaleźć pracowników. Jeśli wasz szef proponuje wam zakwaterowanie w kontenerze mieszkalnym w pokoju dzielonym z 3 innymi ososbami, wymagając jednocześnie czynszu, zdecydowanie chce sobie na was zarobić i jest to nielegalne.
- Szef proponuje ci wolontariat? Zastępowanie płatnej siły roboczej wolontariuszami, lub bezpłatnymi stażystami jest nielegalne na Islandii.
- Szef nie wysyła ci pisemnego odcinka z wypłaty. Tak zwany launaseðill, czyli odcinek z wypłaty musi być wysyłany mailowo, lub jako dokument elektroniczny na twoje konto w banku co miesiąc. Jeśli go nie otyrzymujesz, nie jesteś w stanie sprawdzić, czy twoja wypłata się zgadza, czy zapłaciłeś wszystkie składki, lub czy twój szef opłaca związek zawodowy.
Wydaje Ci się, że Twój szef Cię oszukuje? Idź do swojego związku zawodowego, poproś o swoje umowy zbiorowe i poradę, a także sprawdzenie Twoich zarobków. Nie daj się oszukiwać. Jeśli nie wiesz, w jakim jesteś związku zawodowym, znajdziesz to na swoim odcinku z wypłaty. Zanim się zatrudnisz, możesz też spojrzeć na grupę na Facebooku – Away from Home – Scammed in Iceland. Przeczytasz tam historie osób, które pracowały dla nieuczciwych pracodawców i zobaczysz, że lepiej szukać pracy dłużej, niż użerać się z szalonym i nieuczciwym szefem.
Przedstawiciel związków zawodowych Efling – Magdalena Samsonowicz