Przewodnicząca rady miejskiej Mýrdalshreppur, Þorbjörg Gísladóttir, poinformowała, że są prowadzone przygotowania do zamknięcia na stałe wschodniej części plaży Reynisfjara. Decyzja została podjęta w następstwie osunięcia się ziemi, które miało miejsce 20 sierpnia.
Na szczęście nikt nie został ranny, ale poprzedniego dnia jedna z przebywających tam osób doznała złamania kości czaszki, gdy skały spadły z samej góry. Od tego czasu teren został zamknięty. Þorbjörg jest przekonana, że na tym obszarze nadal będą się tworzyć osuwiska.
„Na zakończenie zeszłotygodniowego spotkania z właścicielami ziemi i przedstawicielami Departamentu Ochrony Cywilnej i Zarządzania Kryzysowego stwierdziliśmy, że zostanie założony łańcuch, aby zamknąć dostęp do najdalej wysuniętej na wschód części plaży. Najciekawsza część plaży pozostanie otwarta – pod bazaltowymi kolumnami i wokół nich”.
Wcześniej turyści wielokrotnie ignorowali zamknięcie wschodniej części plaży, a policja codziennie musiała zakładać nowe taśmy policyjne, ponieważ były one zmywane przez fale.
Zgodnie z prawem osoby, które nie przestrzegają zakazu wstępu, mogą otrzymać grzywnę w wysokości 100 000–500 000 ISK (800–4000 USD / 720–3600 EUR).
Grupa GMT/Monika Szewczuk