Dwie Islandki, Ragnhildur Sigurðardóttir oraz Margrét Björk Björnsdóttir, zbierają informacje o elfach i innych istotach nadprzyrodzonych oraz o miejscach ich rzekomych kryjówek na półwyspie Snæfellsnes.
Wiedza ta ma przydać się im do opracowania nowych planów budowy dróg oraz zagospodarowania przestrzennego.
Istnieje wiele historii o elfach, które sprzeciwiły się pracom budowlanym lub drogowym na Islandii. Nieraz drogę prowadzono w taki sposób, aby nie przebiegała przy wzgórzach i głazach zamieszkałych przez „ukrytych ludzi”. Kiedy jednak pracownicy budowy nie okazywali odpowiedniej troski o spokój elfów, pojawiały się niewyjaśnione komplikacje, a sprzęt ginął lub psuł się w tajemniczych okolicznościach.
Pomysł o zbieraniu informacji na temat istot nadprzyrodzonych zrodził się w głowach kobiet po spotkaniu mieszkańców gminy. Rozmawiano wówczas o ogólnym planie rozwoju, obejmującym południowe wybrzeże półwyspu Snæfellsnes oraz zachodnią część wybrzeża północnego. Na terenie gminy znajduje się między innymi park narodowy Snæfellsnes.
Po spotkaniu, Islandki zaczęły rozmawiać z okolicznymi farmerami o miejscach, w których rzekomo żyją elfy. Wszystkie informacje zostaną przekazane władzom lokalnym i prawdopodobnie będą wykorzystane w nowych planach budowy.
W wywiadzie dla Morgunblaðið – Sigurðardóttir dodała także, iż informacje mogą przydać się w inicjatywach promujących obszar wśród turystów.
– Wiara w elfy jest tutaj bardzo realna, stanowi codzienność dla tutejszych farmerów. Takie historie mogą też zaciekawić turystów i przyciągnąć ich na półwysep – przekonuje kobieta.
Ilona Dobosz