„Ey” to drugi album Noise From Iceland, projektu Kaśki Paluch, łączącego nagrania terenowe z Islandii z muzyką elektroniczną. Tym razem do tego zestawu dołączają także archiwalne pieśni, rymowanki i islandzka poezja z przepastnego katalogu Ísmús, czyli zbiorów islandzkiego dziedzictwa muzycznego i kulturowego, działającego pod opieką Islandzkiego Muzeum Muzyki, Fundacji Studiów Islandzkich i Islandzkiej Biblioteki Narodowej.
Płyta powstała jako konceptualny album poświęcony archipelagowi Vestmannaeyar, w szczególności wyspie Heimaey, która została niemal całkowicie zalana lawą podczas erupcji Eldfell w 1973 roku. Dziś mieszka na niej 4500 osób.
Na płycie znajdziemy też nagrania z wyspy Flatey. Album „Ey” jest wynikiem fascynacji „izolacją w izolacji”, z którą mamy do czynienia, odwiedzając odizolowane wyspy, które należą do i tak już odizolowanej od reszty Europy Islandii.
„Mieszkając na Islandii masz wrażenie, że reszta świata jest gdzieś indziej, co najczęściej jest miłym uczuciem” – mówi Kaśka Paluch. „Ale też poczucie, że wszędzie jest daleko. Fascynuje mnie to, jak żyje się na wyspach, które są jeszcze bardziej wyobcowane” – dodaje.
„Na wyspie Flatey, z której pochodzi jeden z dźwięków, mieszka zaledwie kilka osób. Z kolei Heimaey jest wyjątkowa, bo czuję się tam czasem bardziej miejsko niż w Reykjaviku, a z drugiej strony, jest w niej jakaś specyficzna energia, która tworzy aurę tajemniczości i dreszczyk niepokoju. Może dlatego, że miasto jest zbudowane u podnóży aktywnego wulkanu?”.
Płytę otwiera utwór „Hidden People Story”, który zawiera nagranie wypowiedzi Kristín Níelsdóttir, czytającej opowiadanie o ukrytych ludziach. Tak na Islandii nazywa się „elfy”.
„Do nagrań terenowych na wyspie Heimaey podeszłam nonszalancko. Uznałam, że jedna wizyta załatwi sprawę i zbiorę cały potrzebny materiał. Mam wrażenie, że elfom nie spodobało się to podejście” – opowiada Kaśka. „Wszystko było nie tak. Pierwszy mikrofon zepsuł się już na statku, wiał tak silny wiatr, że żaden windscreen nie działał, a kiedy w końcu udało mi się złapać piękny dźwięk na wulkanie Eldfell, okazało się… że nie włączyłam nagrywania. Z takimi rzeczami często wiążą się historie o elfach, rozzłoszczonych lekceważącym podejściem do natury. Za drugim razem popłynęłam na wyspę z większą pokorą. Wiatru w ogóle nie było, co na Heimaey prawie się nie zdarza. Wszystko działało, było idealnie”.
Dobór islandzkich pieśni i rymowanek z katalogu Ísmús ma luźny związek z przeżyciami związanymi z tą podróżą.
„Przede wszystkim jednak zależy mi, żeby przedstawienie ich w tej nowej formule – połączonych z muzyką elektroniczną, techno i progresywnym housem – pomogło zainteresować nimi szersze grono odbiorców. Islandzki folklor, tradycyjna poezja i opowieści nie są zbyt dobrze znane na świecie. Dla mnie, etnomuzykologa, odkrycie Ísmús było jak wejście do sklepu z zabawkami. Tym bardziej cieszę się i jestem wdzięczna osobom tam pracującym za pozwolenie na skorzystanie z ich zbiorów. I za ciężką, mrówczą pracę, którą wykonują” – dodaje autorka.
Do tej pory ukazał się singel „Draumar” zwiastujący płytę, a 25 listopada na platformach streamingowych pojawił się kolejny – „Wake Up to Tenderness”. Premiera „Ey” jest przewidziana na 1 grudnia.
Kaśka Paluch jest muzykiem i muzykologiem pochodzącym z Polski. W Islandii mieszka od 5 lat. Aktualnie pracuje jako nauczyciel klasy multimediów w szkole podstawowej Vikurskóli oraz w centrum kreatywnym i informatycznym SFS Mixtúra w Reykjaviku.
Projekt Noise From Iceland powstał w 2020 roku jako pierwsza w historii mapa dźwiękowa Islandii, próba znalezienia odpowiedzi na pytanie „jak brzmi Islandia?”. Od tej pory rozwinął się jako projekt, który tej odpowiedzi szuka nie tylko w dźwięku islandzkiej natury, ale też w tradycyjnych pieśniach i muzyce folk.
Zdjęcie na okładce i materiały promocyjne: Magdalena Łukasiak
Dodaj przed premierą: https://artists.landr.com/055120109423
Kontakt
www.noisefromiceland.com
me@noisefromiceland.com
W temacie: