Nieprzemakalna kurtka, górskie buty, ubiór „na cebulkę”, ogromny plecak i mapa – oto nieodłączne atrybuty turysty w stolicy Islandii.
Jeśli jednak chcecie wtopić się w tłum i wyglądać jak jeden z mieszkańców Reykjaviku 101, przedstawiamy Wam kilka rad.
Co w ogóle oznacza „Reykjavik 101”? Jest to kod pocztowy używany w centrum – najdroższej, popularnej wśród hipsterów dzielnicy miasta. Oczywiście, kurtka turystyczna i buty turystyczne przydadzą się na Islandii, gdzie pogoda zmienia się z minuty na minutę. Jeżeli natomiast planujecie po prostu posiedzieć w jakimś hipsterskim barze.
1. Warstwy
Na posiadówę przy piwie czy kawie warto ubrać się w sweter albo bluzę oraz t-shirt – takie lokale mają to do siebie, że nagle może się w nich zrobić naprawdę gorąco.
2. Skóra i futro są w porządku – chyba, że jesteś weganinem
W Reykjaviku spotkacie wiele osób w skórzanych kurtkach albo oldschoolowych futrzanych płaszczach – również latem. Dużą popularnością cieszą się także sztuczne futra. Gdyby jednak padało, wystarczy prosty, elegancki trencz.
3. Kapelusze i czapki
Na Islandii nigdy nie wiadomo, kiedy zepsuje się pogoda, dlatego korzystajcie z praktycznych i modnych nakryć głowy. Wełniana czapka, bejsbolówka, zawsze się przydadzą, a co odważniejsi może skuszą się na kapelusz kowbojski albo fedorę. Upewnijcie się tylko, że nie zwieje Wam ich z głowy pierwszy lepszy wiatr!
4. Zostaw parasol w domu
Na Islandii pada często, to fakt. Ale czy widzieliście kiedyś Islandczyka z parasolem? Nie korzystają z nich z bardzo prostego powodu: wiatr wiejący we wszystkie strony i tak sprawi, że deszcz będzie padał poziomo, a nawet jeśli nie – parasol nie przetrwa pierwszego spotkania z islandzkim wiatrem.
5. Szaliki i chusty
Nie tylko szykowne, ale i przydatne – skorzystacie z nich podczas niespodziewanego gradu czy sztormu, albo wtedy, gdy pogoda będzie słoneczna, ale mroźna.
Turyści zazwyczaj korzystają z butów trekkingowych. Jeśli jednak chcecie osiągnąć miejski look, pomyślcie o innym, także wygodnym obuwiu – adidasach, botkach albo kaloszach, takich, jak te firmy Hunter.
Ilona Dobosz/Iceland Monitor