W zeszły weekend na wyspach Vestmannaeyjar sprzedano na aukcji islandzkie piwo z edycji limitowanej. Za butelkę zapłacono… 300 tysięcy koron.
Browar Brothers Brewery, jeden z najmniejszych na Islandii, wyprodukował zaledwie 12 butelek piwa Togarinn. Butelkę sprzedano na aukcji podczas balu z okazji Dnia Marynarza. Dochody z aukcji zostaną przekazane Islandzkiemu Stowarzyszeniu na rzecz Walki z Rakiem.
Piwo nazwano na cześć islandzkiego żeglarza Ragnara Þóra Jóhanssona, któremu nadano przydomek „Raggi togari” (togari to po islandzku trawler). Jego matka zmarła na raka, dlatego pieniądze przekazano stowarzyszeniu na rzecz walki z nowotworem.
W najbliższy weekend na aukcję trafi kolejna butelka piwa, pozostałe zaś znalazły się w restauracji Einsi Kaldi na wyspach Vestmannaeyjar oraz w Reykjaviku na festiwalu piwa.
Nie planuje się wyprodukowania kolejnych butelek trunku, ale browarnik Jóhann Guðmundsson zapowiedział, iż już wkrótce na wyspy Vestmannaeyjar oraz do Reykjaviku trafi nowy produkt browaru Brothers Brewery. Twórcy nie skupiają się jednak na wynikach sprzedaży.
– Zamiast zaczynać masową produkcję, wolimy warzyć smaczne, dobre jakościowo piwo dla restauracji – wyjaśnia Guðmundsson.
Ilona Dobosz