Kirkjugarðar Reykjavíkur wprowadza zmiany. O cmentarzach chcą mówić „miejscach pamięci”. Zarządca cmentarzy mówi, że są one dla wszystkich – nie tylko dla chrześcijan, a słowo „kirkjugarður” w języku islandzkim w dosłownym tłumaczeniu to „ogród kościelny” i może wskazywać pozwiązanie z kościołem narodowym.
Na razie jednak utrzymano nazwę „kirkjugarður”. Ingvar Stefánsson, dyrektor zarządzający cmentarzami, podkreśla, że miejscami tymi zajmuje się organizacja non-profit, która nie jest powiązana z żadną religią.
„Wiele dyskutowaliśmy na ten temat – miejsce pamięci to określenie, które nigdy nie było używane na Islandii i nie jest częścią naszej kultury” – mówi Ingvar.
Pierwszym krokiem ku zmianom było usunięcie krzyża z logo i zastąpienie go liściem. Ingvar twierdzi, że stare logo nie odzwierciedla nowych wartości.
Nowy znak ma reprezentować integrację natury i wspomnień. Ingvar zauważa, że cmentarze są parkami publicznymi, w których każdy jest mile widziany; żywy lub martwy, niezależnie od religii czy pochodzenia. To miejsce, w którym ludzie mogą się cieszyć naturą i oddać refleksji nad przemijaniem.
Cmentarze są pełne życia, np. na Fossvogur jest największe siedlisko dzięciołów na Islandii.
„W Kópavogur opracowujemy nową koncepcję, która oferuje miejsca pochówku oznaczone kodami QR, gdzie można posadzić drzewo i stworzyć rodzinny zagajnik pamięci. Po zeskanowaniu kodu QR można zobaczyć nazwiska zmarłych, zdjęcia lub filmy” – mówi Ingvar.
Ingvar zwraca uwagę, że obecnie około 60 procent ludzi chce po śmierci poddać swoje ciało kremacji.
„Prowadzimy takie krematorium od 1948 roku. Jest to najstarsze działające krematorium w krajach nordyckich. Piece są już dość stare i drogie w utrzymaniu oraz zanieczyszczają środowisko. Chcemy odnowić to krematorium i uczynić je nowoczesnym” – podsumowuje Ingvar.
Polskie słowo „cmentarz” pochodzi od greckiego koimētḗrion oznaczającego „miejsce pochówku zmarłych”, a dosłownie „miejsce snów” (od koimēō – układać do snu i terēō – ochraniać). Rzymianie przejęli to określenie od Greków – coemeterium to po łacinie „miejsce spoczynku”.
„Etymologia ludowa wyprowadza słowo cmentarz (smętarz) od smętku, czyli smutku; w myśl tej hipotezy pierwotnym znaczeniem cmentarza byłoby »miejsce, gdzie ludzie się smęcą (smucą)’.
W rzeczywistości słowo to pochodzi ze średniowiecznej łaciny, a jego znaczenie etymologiczne to miejsce spoczynku” – wyjaśnia językoznawca i leksykograf, profesor Mirosław Bańko.
W Polsce i wielu innych krajach zaczynają powstawać „lasy pamięci” – prochy zmarłych są tam chowane w ekologicznych i biodegradowalnych urnach. Nie stawia się tam nagrobków ani tablic. Do takiego lasu nie da się wejść, a nazwiska zmarłych można znaleźć na kamieniach ustawionych wokół takiego lasu.
Redaktorzy naszego portalu wybrali już nawet drzewa, którymi chcieliby „zostać” po śmierci. Byłaby to brzoza, sosna, a najmniejsza z nas osoba to będzie sekwoja.