„Wypiłem chyba pół Atlantyku”

Dodane przez: Monika Szewczuk Czas czytania: 2 min.
Ragnar Axelsson

Ragnar Axelsson fotografował kiedyś życie na Lofotach w Norwegii, gdzie ludzie intensywnie pływają i surfują.

„Po kobietach, które pływały w morzu, nie było widać, że są zmarznięte. Po prostu pływały i rozmawiały sobie w lodowatej wodzie. Mężczyźni, którzy z nimi byli, nie wytrzymywali tak długo, jak one” – wspomina fotograf w najnowszym odcinku programu RAX Augnablik.

- REKLAMA -
Ad image

Fotografowanie surferów stanowiło dla niego nie lada wyzwanie, ponieważ nigdy wcześniej nie stał na desce surfingowej.

„Musiałem złapać tego bakcyla i błyskawicznie nauczyć się surfować. Wypiłem chyba połowę Atlantyku”. RAX przyznaje, że dużo przebywał w morzu do góry nogami, ale chciał zrobić te zdjęcia, więc wskoczył do wody z wodoodpornym aparatem.

„Patrzysz na falę i myślisz – cholera, zrobiłem to, a teraz jestem jak w pralce”.

Jego głównym celem było trzymanie aparatu, ponieważ gdyby go wypuścił z ręki, bez wątpienia już nigdy by go nie znalazł.

Poniżej można posłuchać (w języku islandzkim) opowieści z wyprawy oraz obejrzeć zdjęcia. RAX Moments to krótkie audycje, które pojawiają się w każdą niedzielę na antenie Lífinn á Vísi oraz u dostawcy treści Stöð 2+.

W odcinkach RAX AUGNABLIK fotograf Ragnar Axelsson opowiada historie, które kryją się za wieloma z jego najbardziej znanych filmów. Ragnar pracuje w terenie od ponad czterdziestu lat, a jego opowieści są pełne przygód.

Wszystkie odcinki można obejrzeć TU.

Inne tematy powiązane z: Ragnar Axelsson

Na podstawie artykułu Vísir / visir.is
Udostępnij ten artykuł